W mojej rodzinie zamiłowanie do gotowania
zaszczepiane jest z pokolenia na pokolenie. Gotuje babka, gotuje mama, gotuję
ja. Na swoim blogu chciałabym umieścić 3 wywiady- z babcią, od której wszystko
się zaczęło, z mamą, która podtrzymuje tradycje oraz z bratem kucharzem, który
czerpie z tych tradycji, ale dodaje też do nich coraz to nowych smaków.
A więc kilka pytań do mojej babci Anny :)
A więc kilka pytań do mojej babci Anny :)
1. Od kiedy zaczęła się Twoja przygoda z
gotowaniem?
Trudno mi odpowiedzieć na to pytanie...
to nie tak, że w pewnym momencie połknęłam kulinarnego bakcyla... początkowo
może gotowanie było raczej przymusowe... mój ojciec nie wrócił z wojny, mama
została sama, z trójką dzieci, musiałyśmy ją ze starszą siostrą wyręczać w
obowiązkach domowych.
2. Czym dla Ciebie jest gotowanie?
Gotowanie to forma sprawiania
przyjemności. Nic tak nie cieszy jak rodzina w komplecie przy stole, gdzie
każdy ze smakiem pałaszuje to co udało mi się przyrządzić.
3. Czy gotowanie kiedyś różni się od
gotowania dziś?
Tak... kiedyś nie było takiego wyboru
składników, sprzętów kuchennych...
4. Twoja ulubiona potrawa?
Choć to banalne... to rosół. Lubię
tradycyjny wspólny obiad w niedzielę, gdzie cała rodzina ma czas zasiąść do
stołu... wiadomo w tygodniu gdzie najważniejsza jest praca nie ma na to czasu.
Doceniam też lecznicze właściwości rosołu.
5. Porada, którą warto przekazać
pokoleniom
Oj, ciężko mi wymyślić coś na poczekaniu.
Uważam, że wszędzie możemy wyszukać porady, dobre rady... jest telewizją, internet, możemy kogoś podpytać. Moim zdaniem rad warto słuchać, ale dobrze
uczyć się też na własnych błędach. No i uważam, że jeśli w gotowanie nie
wkładamy serca nawet najlepsze rady nie poskutkują.
6. Od kogo czerpiesz inspiracje?
Nie należę do osób, które mają swojego
idola, które naśladują wielkich kucharzy wykreowanych przez telewizję. Lubię
oglądać programy kulinarne, zdarza mi się powielać przygotowane tam potrawy,
choć jestem tradycjonalistką, wolę to co nasze polskie. Czasem tylko korzystam
z rad mojego wnuka kucharza, który nawet do tradycyjnych potraw dodaje nutkę
nowoczesności.
Dziękuję Ci babciu za poświęcone mi „5
minut”. J
Już niebawem kolejny wywiad, tym razem z mamą.
Zapraszam! J
Już niebawem kolejny wywiad, tym razem z mamą.
Zapraszam! J
Znam babcię Dominiki - ma wspaniałą osobowość, dobre serce i ''grajfke do warzynia'' Rękę do gotowania :) :)
OdpowiedzUsuńTo własnie ONA, Kochana babcia Dominiki upiekła mi kołacz na moją Komunię i za to je dziękuję <3
Wspaniały wywiad :)
Przepięknie! ;) :)
OdpowiedzUsuń